NVC czyli komunikacja bez przemocy

Jak prowadzić komunikację aby być zrozumiałym i jednocześnie wyrozumiałym? To pytanie dosyć często musi przewijać się w refleksji każdego, kto zastanawia się nad tym jak poprawić swoją umiejętność postrzegania siebie i innych w rozmowie. Jesteśmy zbudowani z potrzeb. Jednak czy potrafimy dostrzegać potrzeby innych? Zastanówmy się nad tym, rozpoczynając wędrówkę po tym, co da nam najlepszą odpowiedź: NVC, czyli komunikacja bez przemocy.

kobieta pokazująca różne emocje

NVC – na czym polega komunikacja bez przemocy?

Kiedy w latach 60 XX w. Marshall B. Rosenberg próbował zrozumieć problemy jakie pojawiają się w  komunikacji między ludźmi, zwrócił uwagę na jeden z najważniejszych czynników – potrzeby. NVC (z ang. Nonviolent communication) to więc sposób widzenia świata, drugiego człowieka, na którego patrzymy głębiej, nie tylko przez czyny, ale przede wszystkim przez jego potrzeby. 

Na potrzeby powinniśmy patrzeć z trzech perspektyw. Pierwsza odnosi się do komunikatu „Ja”, na który składają się pytania: „czego mi brakuje?”, „czego potrzebuję?”. Następna bierze pod uwagę komunikat „Ty”, w którym staramy się zrozumieć potrzeby drugiej osoby. Trzecia perspektywa obejmuje komunikat „My”, który scala obie perspektywy, uznając ich równość względem siebie. To w tej perspektywie, możemy mówić o potrzebach ludzi,  społeczeństw, w których różne potrzeby są tak samo ważne. 

Jednak przyjęło się, że jako jednostki lubimy patrzeć przez pryzmat własnych potrzeb. To nasze pragnienie bycia zrozumianym przeważa nad zrozumieniem rozmówcy.  Nie staramy się rozumieć poglądów odmiennych od naszych. Zazwyczaj w konflikcie za błędy obwiniamy drugą stronę, nie starając się zgłębić przyczyny problemu. 

A gdyby tak zastosować… no właśnie, komunikację bez przemocy? Od razu nasuwa się pytanie, czym komunikacja bez przemocy różni się od pozostałych? Odpowiedź brzmi: empatia, bo to dzięki niej jesteśmy w stanie rozwijać się w danej relacji. Co jednak istotne, oferowanie  empatii nie ma nic wspólnego ze współodczuwaniem. Wyobraźmy sobie sytuację w której chcemy pocieszyć kogoś pogrążonego w rozpaczy. Czy jesteśmy w stanie w pełni odczuwać jej własne emocje? Nie, natomiast możemy wyrażać współczucie dla jej obecnego położenia w życiu. Empatia daje przestrzeń w głowie. Dzięki niej wiemy co czujemy, wiemy jak to wyrazić i wiemy jak odpowiedzieć. Empatia pomaga nam także zrozumieć samych siebie, dzięki niej mamy świadomość odpowiedniego dobierania słów i to daje nam narzędzie do dobrej komunikacji z innymi. 

4 kroki do zrozumienia komunikacji bez przemocy 

Skoro wiemy już, że komunikacja bez przemocy stawia na prawidłowe zrozumienie naszego rozmówcy, warto spojrzeć na wielowymiarowy obraz tego, w jaki sposób powinniśmy do niej podejść. 

Po pierwsze: obserwacja 

Obserwując drugą osobę możemy wysnuwać pierwsze myśli, pomagające nakreślić początkowy obraz rozmowy. W zależności od naszej percepcji, będzie ona układać się w określony sposób. Na przykład, obserwując emocje rozmówcy, możemy rozpoznać w jakim jest nastroju. Kiedy widzimy smutną osobę, zauważamy to, widząc jej markotny wyraz twarzy. W takiej sytuacji już na pierwszy rzut oka możemy wnioskować, że należałoby zapytać o powód zmartwień. Gdy natomiast widzimy szczęście innych, optymistycznie zaczynamy rozmowę, wiedząc, że będzie ona przebiegać w lekkiej i przyjemnej atmosferze. 

oko

Po drugie: uczucia

Tutaj nawiązujemy do obserwacji. Mając na uwadze informacje, które otrzymujemy podczas rozmowy, reagujemy na nie. To, co słyszymy, wpływa zatem na nasze samopoczucie. Możemy więc czuć się pełni energii, wiedząc, że wstaliśmy prawą nogą, aby napotykając pierwsze osoby obniżyć swoje chęci do działania. Oczywiście może mieć też miejsce sytuacja odwrotna. Nasi rozmówcy mogą dawać nam jeszcze większe pokłady energii, co bardzo ważne np. w miejscu pracy. Uczucia to istotny element komunikacji, dzięki któremu potrafimy nie tylko lepiej zrozumieć swojego rozmówcę, ale również poukładać własne myśli pojawiające się podczas rozmowy. Dzięki nim jesteśmy w stanie lepiej zrozumieć drugą osobę. 

Po trzecie – potrzeba

Tak jak uczucia wypływają z obserwacji, tak wpływają na potrzeby, niezbędne do prawidłowego funkcjonowania jednostki. Jedno jest pewne: Każdy człowiek posiada potrzeby zarówno w życiu osobistym, jak i przybierając role społeczne. Przybliżona przez Abrahama Maslowa hierarchia wartości w 1943 roku, opisuje poszczególne poziomy potrzeb. Do pierwszego, a zarazem podstawowego poziomu należą potrzeby fizjologicznie. Dla przykładu: Czy wyobrażasz sobie prowadzić spotkanie, czując rewolucję pustego żołądka? Z pewnością nie będzie to łatwe w zebraniu myśli dotyczących wiodącego tematu. Dalej występują potrzeby bezpieczeństwa oraz przynależności. Można powiedzieć, że zaspokajając pierwsze trzy poziomy potrzeb, człowiek jest w stanie realizować wyższe cele i pragnienia. Dlatego dalej pojawiają się potrzeby uznania i samorealizacji, coraz bardziej naznaczone postępem cywilizacji XXI wieku. Pozwalają one dopełnić obraz współczesnego człowieka, na którego składają się różne pragnienia. Pamiętajmy jednak, że zaspokajanie potrzeb powinno uwzględniać nie tylko dobro nasze, ale także naszych rozmówców i wszystkich pozostających z nami w relacji.

Po czwarte – prośba 

Po powstałej potrzebie, czas na ostatni etap – prośbę. Jak prośba wyrażana jest w komunikacji bez przemocy? W NVC chodzi o to, aby wyrażać swoje prośby wprost. To w końcu wyraz targających nami uczuć. Nie możemy więc ich długo kumulować, prawda? Przetrzymywanie swoich uczuć może prowadzić do powstania frustracji i ogólnego, złego samopoczucia. W NVC czas więc na uwolnienie swoich myśli i ich bezpośredni przekaz. To, co nie podoba się nam w relacji z drugą osobą możemy wyrazić, wskazując na własne uczucia. Jeżeli czujemy się skrzywdzeni jej zachowaniem, powiedzmy to! Możemy też poprosić o możliwą zmianę w jej postępowaniu. Równocześnie powinniśmy akceptować słowo „NIE” naszego rozmówcy. Ma on prawo do nie zgadzania się z naszym podejściem i wyrażania własnej prośby. To równie ważny aspekt, o którym nie możemy zapominać, chcąc  opierać komunikację na prawidłowej relacji z innymi. 

wyciągnięta dłoń

Nie bądź szakalem, odnajdź w sobie komunikacyjną żyrafę!

Czy słyszałeś/aś kiedyś o sposobie komunikowania się szakala? Posiada oschły i despotyczny charakter wyrażony słowami: „Masz to zrobić do końca dnia”, „Bo Ty zawsze musisz być nieuważny”, „Niewystarczająco się starasz”. Szakal ocenia i krytykuje, nie potrafiąc odnaleźć tego, co najważniejsze… potrzeb. Jego przeciwieństwem jest empatyczna i horyzontalnie patrząca żyrafa, która potrafi wysłuchać i zrozumieć. Żyrafa (przewrotnie 😉) nie patrzy na nikogo z góry. Chce być rozumiana i chce rozumieć swojego rozmówcę. Każdy z nas skrywa w sobie żyrafi charakter, należy mu jednak dać się uwolnić przy pomocy komunikacji bez przemocy. Jeśli zauważyłeś w sobie zadatki szakala, pomóż swojemu budowaniu relacji i zostań komunikacyjną żyrafą… na stałe 😊 Sesja coachingowa również w tym pomoże!

© Coaching Find Flow - 2024

Część zdjęć wykonana przez Ewelina Galińska i Marta Pańczyk

realizacja: creativeflow.pl